czwartek, 31 października 2013

Halloween. Bye October.

Wieczorna pora. Jesienna melancholia popijana gorącą czekoladą. Nostalgia. Czas nawrotów depresji i lęków. Skłonności do autoagresji. Problemy ze snem i brak radości z życia. Stan psychiczny znów bardzo zły. Blizny i samookaleczenia. Poczucie winy. Rozsypuję się. Cel istnienia zaginął.

niedziela, 27 października 2013

Jestem dla wszystkich. Dla mnie nie ma nikogo.

Nie powstrzymuj łez. Płacz nie jest oznaką słabości i nie oznacza, że się poddałaś. Płacząc, wypalasz ból i cierpienie. Nie okłamuj się, że jesteś zimnym człowiekiem. Płacz pokazuje, jak bardzo nam zależy. Pamiętaj, nigdy nie zabronię ci płakać. Co więcej, użyczę ci mojego ramienia, abyś się wsparł, kiedy zabraknie ci sił.


wtorek, 22 października 2013

Kiedyś ci opowiem, co przeżyłam po twoim odejściu, jak to wszystko bardzo bolało. Opowiem ci ile wylałam łez i ile nocy nie przespałam. Opowiem ile tygodni tęskniłam i ile razy poddawałam się, a ile zaczynałam walczyć na nowo. Opowiem ile razy sięgałam po tabletki i żyletkę, aby ze sobą skończyć, bo nie dawałam sobie rady bez ciebie. Opowiem jak bardzo cierpiałam i ile razy chciałam uciekać w twoje ramiona, by to wszystko wreszcie się skończyło. Opowiem ci ile razy mi się przyśniłaś i co robiłaś w każdym śnie. Kiedyś naprawdę wszystko ci opowiem i nie uwierzysz, że to przez miłość do ciebie, że tak bardzo cię kochałam.
I właściwie nic się nie zmieniło, wciąż cię kocham.
Nie chce mi się żyć.

poniedziałek, 21 października 2013

To jest tak, że robisz wszystkie normalne czynności, wstajesz, jesz, idziesz do szkoły, później do domu, czasem nawet wymienisz z kimś parę zdań, a w środku po prostu rozpierdala cię psychicznie i wiesz, że już dłużej tego nie zniesiesz.

wtorek, 15 października 2013

Chcę żebyś poczuła się tak jak ja, chociaż na chwilę, ale nie na długo, bo jeszcze się zabijesz.

Chciałabym do ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że mi ciebie brakuje. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego ci niszczyć, chciałam ci tylko powiedzieć, że tęsknię. Że kurwa tak cholernie tęsknię. Ale ty tego naprawdę nie rozumiesz. Nie rozumiesz tego jak bardzo mnie ranisz, nie widzisz tego. Robisz to nieświadomie, przypadkiem, jednym słowem. Dla ciebie to nic, ale ból który czuje wewnątrz jest nie do opisania. Jednak uśmiecham się dalej bo tak cholernie cię kocham, ale tego też nie widzisz. Niczego nie widzisz. Nie jestem nawet pewna czy zauważyłabyś gdybym pewnego dnia tak po prostu zniknęła.

poniedziałek, 7 października 2013

I znowu:
Rozczesuję włosy
myję twarz po bezsennej nocy
zakładam moje najlepsze ubranie
biorę plecak
i tuż przed wejściem do szkoły ubieram swój najlepszy uśmiech.
Nikt nie zauważy.
Nigdy nie zauważają.

sobota, 5 października 2013

Przebudzenie.

Jest świt,
ale nie jest jasno.
Jestem na pół zbudzona,
a dookoła nieład.
Coś trzeba związać,
Coś trzeba złączyć,
rozstrzygnąć coś.
Nic nie wiem.
Nie mogę znaleźć butów,
nie mogę znaleźć siebie.
Boli mnie głowa.