poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Przestań pojawiać się i znikać.
Zdecyduj się.
Jesteś albo cię nie ma.
Ja nie potrafię żyć pomiędzy.

wtorek, 18 lutego 2014

Zamknęłam się w łazience.
Płakałam, znowu.
Chciałabym umrzeć.
Ale tego wieczoru znów zabrakło mi odwagi.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Znasz ten niewyobrażalnie ogromny ból przeszywający Twoje ciało?
Ból wypływający z wnętrza Ciebie?
Każdy kolejny oddech staje się cięższy od poprzedniego.
Jakby niewidzialna siła wgniatała klatkę piersiową w coś twardego.
Jakbyś miał zaraz się udusić.
Poczułeś to kiedyś?
Nie wiesz jak sobie z tym poradzić, to jest o wiele silniejsze od Ciebie.
Jakby żyło własnym życiem.
Pojawia się nagle. Powoli i boleśnie zabija.
I wiesz, że tylko jedna osoba jest w stanie Ci pomóc.
Ale jej już nie ma.
Po prostu, nie ma.
Odeszła.
Proszę...

sobota, 18 stycznia 2014

Tumblr jest pamiętnikiem, ale posiada pewien szyfr. Tylko niektóre osoby są wstanie odczytać rzeczywistą jego treść - wiedzą, czy dane zdanie / zdjęcie odnosi się do mojego aktualnego życia, czy tak po prostu, bez większego powodu dodałam je, bo zwyczajnie mi się spodobało.

niedziela, 5 stycznia 2014

piątek, 6 grudnia 2013

Dear Santa Claus, I just want to be happy.

"Tęsknić, to mieć nadzieję, że ktoś wróci."


Moje życie z ostatnich 3 tygodni było koszmarem. Nie potrafię się dogadać z najważniejszą osobą w moim w życiu, w sumie to z nikim nie potrafię normalnie rozmawiać. Moja przyjaciółka tak naprawdę nie jest moją przyjaciółką, tnę się, nie daję sobie rady i nie mam się z tym do kogo zwrócić. Zresztą sama nawet nie wiem czy chcę jakiejkolwiek pomocy. Od jakiegoś czasu planuję sobie na przyszłość zawód psychologa z myślą, że chcę pomóc ludziom w moim wieku, żeby nie cierpiały tak bardzo jak ja, ale mam pewne wątpliwości, bo ja już nie daję rady. Przede mną nie ma żadnej przyszłości. Za 2 tygodnie mam 15 urodziny. Beznadzieja, umrę młodo. Chciałabym dostać płytę "Foreverly" i trochę miłości. Wspominam sobie Sylwester zeszłego roku. Pamiętam, jak przed północą myślałam nad marzeniem, które pół roku później się spełniło. Ciekawe jak będzie w tym roku.

Mikołaju.
W tym roku proszę Cię o to by zniknęły mi blizny.
Proszę Cię o to, że byśmy byli szczęśliwi.
Proszę Cię o to, by krew nie zlatywała po dłoniach.
Proszę Cię, by łzy nie leciały po skroniach.
Proszę Cię o uśmiech dla wszystkich.
Pozwól mi przeprosić za wszystko innych...


czwartek, 14 listopada 2013

Prawie podcięłam sobie żyły...

- Co się stało? - spytała, przypominając jej o bólu, który powrócił.
- Boli. - odparła. - Niesamowicie boli.
- Gdzie boli?
- Myślę, że to już koniec. - odpowiedziała.
- Gdzie odczuwasz ból?
- Wszędzie.