wtorek, 18 lutego 2014

Zamknęłam się w łazience.
Płakałam, znowu.
Chciałabym umrzeć.
Ale tego wieczoru znów zabrakło mi odwagi.

3 komentarze:

  1. Czytając Twojego bloga czuję, jak by to wszystko opisywało część mnie. Bardzo mądrze umiesz to wszystko opisać.. Podziwiam, na prawdę ;) Tu jest mój ask : http://ask.fm/drwizbliznktoniedoznalran miło by było gdybyś się odezwała lub napisała do mnie na gg :) W opisie mam podany numer ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jestem pewien
    od jakiegoś czasu
    wciągając w płuca
    łyk kolejny tlenu
    czy to przypadkiem nie
    ostatni oddech
    myślę, że zegar serca
    może rytm zarzucić
    zamilknąć
    koniec energii oznajmiając
    a może po prostu
    braknie cierpliwości
    do następnego przebudzenia

    (trafiłem tutaj przypadkiem Camelio; nie oceniam tego co tu przeczytałem; nie oferuję Ci pomocy, nie napiszę, że Cię rozumiem, że wiem co czujesz; mogę wysłuchać jeśli będziesz tego potrzebowała; mam Twój numer gg na wypadek takiej sytuacji; pozdrawiam Cię ciepło)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz do mnie napisać?
      Również pozdrawiam.

      Usuń