niedziela, 16 czerwca 2013

Fałszywość się szerzy.

Tak, jestem chora psychicznie. Mam depresję egzogenną (reaktywną). Pewnie nie macie pojęcia co to jest. Dostaje się jej przez stresujące zdarzenie. Nie chcę mówić jakie. Mogę powiedzieć przez kogo. Przez przyjaciółkę, z którą cały czas udaję, że się przyjaźnię. Jesteś naiwna - powtarzano mi. Ludzie mówili, że mam skończyć przyjaźń. Że ona mnie tylko rani, manipuluje mną. Dobrze o tym wiedziałam, jednak wybaczyłam. To był błąd. Czasami powoduje uśmiech, czasami sprawia, że nie chcę żyć. Odpycha mnie od siebie. Jest zamkniętą tajemnicą, do której nigdy nie będę miała klucza.
Dla kogo jest ten post ? Do jednej fałszywej ździry i jej przyjebanej koleżanki.
` możesz się już chlastać, bo przecież lubisz kiedy kref wycieka z ran które sobie sama sprawiasz bo przecież samookaleczanie się to nie choroba psychicznaaa, przecież jesteś dorosła X"DDDDDDDDDDD no śmiało, idź do łazienki i się potnij, śmiało, albo na bloga tam się też potnij, ale w inny sposób, śmiało XD `
` - jesteś cholernie brzydka
-pamiętnika nie powinno się udostępniać bo to się mija z celem
-cziconka którą piszesz jest upośledzona
-ty jesteś upośledzona
-idź do psychiatry, serio D:
-tag, ja jestem żałosna, ty doskonała
-poziom inteligencji równy upośledzonemu chomikowi D: `
Nie chcę kopiować reszty. Widzisz kochanie? Jestem tak upośledzona, że muszę podzielić się z tym z ludźmi. Nie ważne, że napisała to osoba, która ma patologie w domu, krzywy ryj z kujonkami na nosie, nie wie co to za blog, zna mnie tylko przez internet. Napisałam jej tylko, że mam myśli samobójcze. To było dawno. Co z tego wynikło ? Że jestem cholernie brzydkim upośledzonym psycholem. Najgorsze jest to, że przyjaciółka, która miała być na zawsze dołączyła się do rozmowy. Dobrze wiedziała co się ze mną dzieje, pomimo to musiała mnie dobić. Jak mam się z tym czuć ? Jak można pisać takie coś osobie, która każdego dnia myśli o tym, żeby niezauważalnie zniknąć ? Kurwa, boli. Boli mnie to mocno. Zamiast szukać pomocy u ludzi... Nigdy im nie zaufam. Nigdy nie będę ufać ludziom. Przyjaciele ? To słowo jest mi już obce.



Zabiliście mnie. Mój umysł, duszę. Moje wnętrze.
Boję się ufać komukolwiek.
Boję się dalej żyć.
Boję się, że znowu mnie ktoś skrzywdzi.
Nie chcę was...
Nie chcę żyć..
Kiss my ass, bitches.


3 komentarze:

  1. Uhu, mogłabym się przyczepić do wszystkiego, ale mi się nie chce, więc przyczepię się tylko do tego zdania: "Nie ważne, że napisała to osoba, która ma patologie w domu, krzywy ryj z kujonkami na nosie, nie wie co to za blog, zna mnie tylko przez internet." Soł
    -Nieważne* ;3
    -Nie mam patologi w domu D:
    -Obrażaj mnie za wygląd, dużo zdziałasz. X"D Tak swoją drogą, okulary muszę nosić :'3
    -Wiem co to za blog. (niestety) D:
    Tak btw. sądziłam że twoja psychika jest na tyle silna, aby nie przejmować się taką "dziewczynką" jak ja, a tu SUPRAJS MADAFAKA! ;___;
    ~z wyrazami współczucia Fałszywa Zdzira i jej Przyjebana (co to kurwa za słowo? X"D) Koleżanka. :'3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znasz takich słów. Nie są na twoją inteligencje. A właściwie jej brak. Wypier*alaj stąd.

      Usuń
    2. ;_; po twojej "ripoście" mam się iść zabić czy coś? ;_; TO MNIE TAG BARDZO ZRANIŁO. ;____;
      A tag serio, nie ma takiego słowa, przykro mi ;n;
      Jak można nie mieć inteligencji? D: JAK TO WGL. IDIOTYCZNIE BRZMI. X'D Każdy ma swoją inteligencję określaną w pkt. IQ, jak już wspomniałam, twój iloraz IQ jest równy upośledzonemu chomikowi. D:
      JUŻ LECĘ. XD

      Usuń