środa, 12 czerwca 2013

Jak za dawnych czasów.

Wszystko, co udaje mi się zdobyć, to tylko kolejna rzecz, którą stracę. Dziś było inaczej niż wczoraj czy kiedykolwiek. Chwile spędzone z dwiema osóbkami, rozmowy z bliskimi, życzliwość kolegów. Było miło. Poczułam się, jakby ktoś mnie potrzebował. Ale do czego? Jestem problemem. Siedzę im na głowie.
Wieczorny humor nie pogorszył się jak zawsze. Było troszkę inaczej. Przez nią. Boję się, że was stracę. Dlatego nie chcę kochać nikogo. Nie chcę czuć.


~  Śliczna jesteś
~ Wcale nie jesteś gruba
~ Jesteś moją najukochańszą przyjaciółką
~ Uwielbiam Twoje włosy
~ Genialnie piszesz
~ Masz piękne oczy
~ Odezwę się jeszcze
~ Zadzwonię jutro
~ Nigdy Cię nie opuszczę
~ Kocham Cię


Kłamstwo przybiera oblicze prawdy. Nie mam w sobie nic niezwykłego. Zielone głębokie oczy, grzywka upadająca na czoło, smutny uśmiech na twarzy, ogromny brzuch, grube nogi, wredny charakter. Potrafię grać na fortepianie, gitarze i czasem napisać coś rozsądnego. I tak czuję się jak beztalencie.
Ojciec odezwał się godzinę temu. Okłamał mnie. Powiedział, że wróci w piątek. Teraz siedzi w domku z Majką i Larysą. Przecież nie będzie tracił na kontakt ze mną pieniędzy, skoro nie było w Polsce. Skype kosztuje 82374632874 dolarów, prawda? Mógłby siedzieć tam gdzie był całe wakacje, jednak potrzebny mi jest tylko i wyłącznie jako podwózka na koncert. Kocham go. Tęsknię za nim. Zastanawiam się dlaczego odszedł. Dlaczego inni żyją w szczęśliwych rodzinach a moja się rozpadła. Dręczy mnie to. Lubię wspominać jak było kiedyś. Rodzice razem. Ja szczęśliwa. Hahaha. To już fikcja. Nigdy nie będzie jak kiedyś.
Jedna bardzo ważna duszyczka odchodzi. Opuszcza mnie. Przestaje kochać. Wczorajszy wieczór był najgorszy ze wszystkich, które pamiętam. Weszłam do łazienki, rozpłakałam się. Nie mogłam się uspokoić. To był napad czegoś.. Chciałam sięgnąć po żyletkę, jednak zrozumiałam, że nie jesteś tego warta.


1 komentarz:

  1. Wiem jak to jest kiedy rodzina się rozpada ... Tracisz coś ważnego ... w sumie nigdy nie miałam szczęśliwej rodziny, a w zeszłym roku moi rodzice się rozwiedli ... ale tak jest lepiej przynajmniej teraz są szczęśliwi ...

    OdpowiedzUsuń