niedziela, 14 lipca 2013

Śmierć z własnej woli jest najpiękniejsza.

W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz.
Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i już nie potrafisz zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko.
Umarłaś, sama przyznaj.

Wczoraj mi się śniło, że pojechałam do pobliskiego lasu na obrzeżach mojego miasta. Było chłodne popołudnie. W torbie miałam wyciszoną komórkę, chusteczki, portfel, notes, długopis, aparat i długo sznur. Błąkałam się przez kilkanaście minut, szukając odpowiedniego drzewa. W końcu znalazłam wysokie, potężne z grubymi gałęziami. Wyjęłam aparat i nagrałam pożegnalny film z myślą, iż nikt nie domyśli się, że w ogóle tam jest. Jednak napisałam na wyrwanej kartce z notatnika ` FILM `. Karteczkę umieściłam obok torby, pod aparatem. Później zadzwoniłam do przyjaciółki, mówiąc, że jestem w lesie i chcę się powiesić. Słyszałam tylko, jak do mnie krzyczała i powiedziała, że natychmiast do mnie przyjedzie, chociaż tak na prawdę nie wiedziała, gdzie się dokładnie znajduję. Nie pamiętam co było dalej. Wiem tylko, że było już za późno. Udusiłam się.


Czy ja tracę nad sobą kontrolę? O czym ja w ogóle tu piszę? Co ja pie*dolę do cholery?!
Umarłam, przyznaję.

Po­win­niśmy pod ko­niec każde­go dnia da­wać swoim naj­bliższym nadzieję na lep­sze jutro.
To da­je siłę i mo­tywac­je do po­kony­wania codzien­nych prob­lemów oraz spra­wia, że jes­teśmy po­zytyw­nie nas­ta­wieni do wszys­tkiego co związa­ne z naszym życiem.


Kiedy będziesz miał za­miar skończyć ze swoim życiem, po­myśl ilu jest ludzi na świecie, którym ro­biąc to, od­bierasz przy­jaciela, córkę, sios­trę, a może także ukochaną osobę.

Teraz planuję wybrać się do tego lasu.. Nie wiem po co, ani kiedy.
Może sen się spełni ?


2 komentarze:

  1. Jak czytam te twoje bzdury to mam ochote sama cie powiesić. Szkoda że kłamiesz tutaj, a normalnie mówisz co innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie czytaj.
      Nie kłamię. Mówię co innego? Owszem. Zawsze mówię, że wszystko jest w porządku. A teraz wypierdalaj.

      Usuń