poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Nie wiem, po co wstaję, po co idę spać.

Wieczór. Wszyscy inni szlajają się gdzieś szczęśliwi. A ja słuchając ulubionego zespołu, marząc z kubkiem kakao w ręku, szukam pieprzonego sensu życia. Nie znalazłam. Nie ma go. Wiesz? Czasami kiedy mówię: `u mnie wszystko w porządku` chciałabym żeby ktoś spojrzał mi w oczy, uściskał mnie mocno i powiedział: `wiem, że wcale tak nie jest`.
Nie chcę już tej samotności. Potrzebuję kogoś... Kogokolwiek.
Ech, jest beznadziejnie.
Nie mam sił.

`Nie zasługujesz na dar, jakim jest życie. Jesteś bezużyteczna. Jesteś niczym. Niech cię pociąg przejedzie albo auto, cokolwiek, umrzyj. Błagam cię, zabij się w końcu. Zabij się, wszyscy będą szczęśliwi. Zasługujesz na śmierć. Masz umrzeć. Nikt cię nie kocha. Zabij się. Słyszysz gruba świnio? Nikt nie będzie za tobą tęsknił. Powieś się. Straciłaś wszystkich. Nikt cię nie chce, odpuść i zabij się w końcu.` ~ Depresja

1 komentarz:

  1. Świetny tekst, ale do tego pod obrazkiem mam niejakie "wątpliwości". Nie można się zniżać, aż do takiego poziomu.
    Ale blog i Twoje teksty są naprawdę...
    ... porównujesz do prawdziwego życia. c;

    OdpowiedzUsuń