Bo znów czuję się tak.
Jakby niszczył mnie ten świat.
Wśród ludzi pogarda.
W mych żyłach krew czarna.
Brak gwiazd na niebie.
Księżyc też nic nie wie.
Zepsuty świat,
zaś czas pełen wad.
Rozzłoszczone Twe oczy,
złości gorzki dotyk.
Smutku biały list.
Bez znaczka, bez koperty.
Nie pisało Twe serce
lecz smutku zimne ręce.
Trzymają mnie za ramię.
Mrożą ciało całe.
Smutek mnie wypełni.
Myśl, szczerości zgłębi.
Nic mnie nie pocieszy.
Błękit oczu morza.
ucieka gdzie zorza.
Do kolorów nieba gna.
Dzika ludzka łza.
***
Kuzynka przyszła z synkiem. Jest uroczy, przesłodki. Rujnuje mój pokój. Nienawidzę dzieci. Nigdy ich nie będę miała.
Koncert, papierosy, stres.
Kocham Natalkę, pomaga mi spełniać marzenie. :*

Świetne *-* "Błękit oczu morza."
OdpowiedzUsuńTwoje teksty są świetne :)
A co do dzieci to bywają wkurzające, ale są fajne :)
Piękne *.* Chcę tego więcej ♥
OdpowiedzUsuńJa tam lubię dzieci ;d
http://anyanimee.blogspot.com/
Cudowny wiersz. *.* To dobrze, że przynajmniej ona Cię uszczęśliwia.
OdpowiedzUsuń