czwartek, 6 czerwca 2013

Zorza łez.

Bo znów czuję się tak.
Jak­by niszczył mnie ten świat.
Wśród ludzi pogarda.
W mych żyłach krew czarna.
Brak gwiazd na niebie.
Księżyc też nic nie wie.
Zep­su­ty świat,
zaś czas pełen wad.
Rozzłoszczo­ne Twe oczy,
złości gorzki dotyk.
Smut­ku biały list.
Bez znaczka, bez koperty.
Nie pi­sało Twe serce
lecz smut­ku zim­ne ręce.
Trzy­mają mnie za ramię.
Mrożą ciało całe.
Smu­tek mnie wypełni.
Myśl, szcze­rości zgłębi.
Nic mnie nie pocieszy.
Błękit oczu morza.
ucieka gdzie zorza.
Do ko­lorów nieba gna.
Dzi­ka ludzka łza.


***
Kuzynka przyszła z synkiem. Jest uroczy, przesłodki. Rujnuje mój pokój. Nienawidzę dzieci. Nigdy ich nie będę miała.
Koncert, papierosy, stres.
Kocham Natalkę, pomaga mi spełniać marzenie. :*

3 komentarze:

  1. Świetne *-* "Błękit oczu morza."
    Twoje teksty są świetne :)

    A co do dzieci to bywają wkurzające, ale są fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne *.* Chcę tego więcej ♥
    Ja tam lubię dzieci ;d
    http://anyanimee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny wiersz. *.* To dobrze, że przynajmniej ona Cię uszczęśliwia.

    OdpowiedzUsuń